18 września grupa seniorów wybrała się na wycieczkę do stadniny koni “Ikarion” w Bobrku. W pierwszej kolejności zwiedzili stadninę główną, gdzie jej właścicielka opowiedziała o genezie jej powstania. Przedstawiła także główne założenie działalności stadniny, jakim jest niesienie pomocy poprzez leczenie z udziałem konia czyli tzw. hipoterapia. Następnie dla seniorów nadszedł czas na obchód po boksach i przekonanie się na własne oczy jak wygląda codzienne życie koni – karmienie, pojenie, higiena itd.
Jedna z większych atrakcji dnia czekała na zwiedzających na dziedzińcu, a było to czyszczenie koni. Każdy z uczestników miał okazję osobiście wyczyścić konia. Najpierw była to klacz o imieniu Hemma, a następnie ogierek Wawrzynek. Po „konnej toalecie” seniorzy nabierali sił podczas grillowania. Następnie każdy mógł sprawdzić swoje możliwości podczas jazdy konnej. Miłym zaskoczeniem był fakt, iż wszystkim udało się wsiąść na konia na oklep - wówczas jest największe oddziaływanie terapeutyczne hipoterapii.
Ostatnim punktem programu wycieczki było podziwianie z oddali Pałacu księcia Sapiehy oraz pomnika konia, który uratował życie księciu, wynosząc go z pola komarowskiej bitwy w 1920 roku. Pamiątkowy kamień postawił swojemu wybawcy – Atamanowi książę Adam.
Piątek, 26 lipca br., upłynął w naszym domu na sportowo. Na naszym de-de-powskim ogrodzie rozegraliśmy Mini Turniej w Boule. W zawodach udział wzięły dwie drużyny: podopieczni Domu Pomocy Społecznej w Bobrku oraz nasi seniorzy, których reprezentowały dwie Halinki oraz Stefan i Jasiu.
Na początku zmagań przygotowaliśmy nasze ciała ćwicząc w rytm piosenki "Głowa, ramiona, kolana, pięty …". Zawodnicy mieli wiele energii i woli walki. Pamiętali jednak, że to tylko wesoła zabawa, więc nie zapomnieli o uśmiechu, a niezdrowe ambicje odrzucili w kąt.
Lato w pełni, a słoneczna pogoda sprzyja wakacyjnym podróżom, tym dalekim, egzotycznym i tym bliskim, na wieś czy za miasto. DDP-owscy seniorzy też wybrali się na wycieczkę. 17 lipca wypoczywali nad zalewem Chechło, koło Chrzanowa. I tak jak w przeboju Ireny Santor - było bardzo przyjemnie. Słońce delikatnie opalało, wiatr rozwiewał włosy, a sosnowy las dawał przyjemny cień. Seniorzy rozsiedli się wygodnie pod parasolami i napawali się widokiem spokojnego jeziora. Tuż obok, na ognisku opiekunki szykowały pyszny obiad - prażone. W tle przygrywała wesoła muzyka. Seniorzy karmili kaczki, brodzili w chłodnej wodzie, spacerowali brzegiem jeziora i grali w piłkę oraz boole. Aż żal było wracać…
Stereotyp seniora, jaki pokutuje w świadomości społecznej, to osoba siedząca w domu, babcia „dziergająca” na drutach, czy dziadek spędzający cały dzień w oknie śledząc życie sąsiadów. Jakaż to błędna opinia!
Domek Artystów Wszelakich jest miejscem magicznym i pełnym radości, które co roku jednoczy ludzi sztuki. Muzycy, aktorzy, plastycy i rękodzielnicy dobrze czują się pod jego dachem, bo w tym domku najważniejsza jest atmosfera sympatii i wzajemnego szacunku. Tutaj każdy jest przede wszystkim sobą. Przekonali się o tym również seniorzy, którzy 19 czerwca odwiedzili mieszkańców DPS-u w Płazie i razem z nimi oraz innymi zaproszonymi gośćmi wzięli udział w ciekawych warsztatach twórczych w ramach VI Festiwalu Osób Niepełnosprawnych.