„Księżyc uśmiecha się na niebie, kiedy w grudniową noc
święty Mikołaj mleczną drogą wiezie prezentów moc .
Serca wszystkich na całym świecie z niecierpliwości drżą,
kogo odwiedzi dobry święty i czy podarki są ?”
Tradycyjnie, jak co roku, Mikołaj pamiętał o naszych uczestnikach.
Odwiedził nas z jednodniowym wyprzedzeniem. Pogoda nie pozwoliła mu zabrać sani i reniferów, ale to co najważniejsze przywiózł swoim zielonym samochodem. Do tego wszystkiego przybył w towarzystwie zaskakującego swą urodą aniołka i diabełka, którzy pomagali mu rozdawać łakocie i oczywiście wyczekiwane prezenty.
W pierwszej kolejności odwiedził żłobkowiczów na piętrze. Dzieci powitały Mikołaja w typowy dla swego wieku sposób - zaskoczone, zdziwione, a co niektóre zapłakane. Trudno się im jednak dziwić. Któż z nas mając niespełna 100 cm. wzrostu nie przestraszyłby się wielkiego, grubego, czerwonego i na dodatek brodatego Pana i jego pomocników?
Strach jednak powoli mijał i przerodził się w radość, bo Mikołaj wywoływał dzieci po imieniu zapraszając ich na swoje kolana.
Po części oficjalnej, gdy dzieci nabrały sił po II śniadaniu nastał czas wspólnego i śpiewania i tańcowania.
Dzieci mocno przeżyły to niezwykłe dla nich wydarzenie, a prezenty w
postaci lalek i samochodów jeszcze długo będą im o tym niezwykłym
spotkaniu przypominały.
W tym dniu Mikołaj miał dużo pracy, ponieważ na parterze czekali już z
niecierpliwością na jego przyjście uczestnicy Sekcji OS. Seniorzy, aby
godnie przyjąć niecodziennych gości przygotowali na tą okazję program
artystyczny, na który składały się wiersze oraz piosenki. Drogiego
gościa przywitał Przewodniczący Rady Domu Pan Jan Szczepańczyk słowami:
„Witaj Święty Mikołaju, witaj dzisiaj pośród nas. Wszystkie babcie i
dziadki Cię czekają i witają Ciebie wraz. Byłeś dobry dla każdego, gdyś
na świecie sobie żył. My też chcemy być dobrymi ze wszystkich naszych
sił. Czym powitać cię Święty Mikołaju ? Chyba piosenką, bo to milsze
jest od słów...... Św. Mikołaj był zachwycony występem artystycznym
oraz serdecznym przyjęciem, rozdał wszystkim zebranym symboliczne
upominki – ręcznie wykonane aniołki. Później okazało się, że jest
„dobrym znajomym” i dalsza część spotkania minęła na miłej pogawędce.
Na zakończenie można było sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie z dostojnym Świętym i jego orszakiem.